Mam na imię Ania i od pięciu lat ilustruję książki. Przygotowuję książki całościowo razem ze składem i okładką. W tym czasie udało mi się wypracować sprawny system współpracy, który pozwala zachować porządek, terminowość i transparentność. Proces ilustrowania książek nigdy nie jest oderwany od autora bądź autorki tekstu – jako ilustratorka na każdym etapie staram się uwzględniać potrzeby osoby autorskiej. Chciałabym w kilku punktach przybliżyć, z jakich etapów składa się moja praca, bo każdy, kto jest zainteresowany oprawą graficzną swojego tekstu, mógł się dobrze przygotować.
Rozmowa
Cały proces ilustrowania książki zaczyna się oczywiście od ustaleń. Preferuję wymianę mailową na tym etapie – dzięki temu wszystkie ważne decyzje i pytania są już od razu rozpisane i możemy do nich wracać w każdej chwili. Najważniejsze na początek jest ustalenie, czy obie strony są w stanie wejść we współpracę. Blokadą może być zakładany zbyt niski budżet lub zbyt mała ilość czasu na realizację. To, co dla mnie istotne to zakładana ilość stron oraz ilustracji – ich poziom zaawansowania w detale. Wtedy jestem w stanie określić, w jakich widełkach będzie mieścić się cała kwota i w jakim terminie książka mogłaby być gotowa.
W międzyczasie zapoznaję się oczywiście z tekstem, jego klimatem, tematyką.
Kiedy zgadzamy się co do wspólnych założeń i oczekiwań i pada pozytywna decyzja o rozpoczęciu współpracy, wtedy omawiamy umowę i ustalamy harmonogram działań.
Proces ilustrowania książki – czas start! Szkice.
Nie lubię niespodzianek w swojej pracy i myślę, że moi klienci również więc zawsze zaczynam od rozrysowania całej koncepcji w formie szkiców i rozplanowania układu tekstu w książce. Proponuję też wymiary i finalną ilość stron. Nazywam to szkieletem książki, ale można też powiedzieć makieta/projekt. Na tym etapie widzimy książkę już w całości jako plik pdf, ale na brudno. Dzięki temu łatwo jest wyobrazić sobie finalny efekt. Na tym etapie zazwyczaj zatwierdzamy ostatecznie budżet.
Poza tym, że jest to etap najbardziej twórczy i kreatywny to samo wykonanie szkiców zajmuje mi stosunkowo niedużo czasu. Szkic to zarysowany ciemniejszy kontur i delikatne podmalowanie tła kolorem. Jest to bardzo poglądowy etap i służy do tego, żeby wstępnie zobaczyć design postaci, gamę kolorystyczną oraz układ elementów na stronie. Myślę, że to idealny sposób, aby porozumieć się z klientem i ustalić zakres pracy bez niedomówień i zaskoczeń.
O nie! Poprawki!
Poprawki i uwagi w procesie ilustrowania książki mi niestraszne. Wychodzę z założenia, że książka jest wspólnym dziełem autora i artysty. Przy publikacjach dla dzieci, które są wyjątkowymi odbiorcami, tym bardziej jestem otwarta na wiedzę i doświadczenie moich klientów.
Po tym jak przedstawiam wstępny szkielet książki, możemy wspólnie wprowadzić wszelkie potrzebne zmiany. Zarówno w samym formacie książki jak i ilustracjach – układ elementów, zmiana kolorystyki, czy zupełna zmiana jednej ilustracji, dodanie i usunięcie rysunków. Praca na szkicach jest bezpieczna dla obu stron, ponieważ zmiany w gotowych ilustracjach to duża strata czasu, a w szkicach możemy szybko zanotować nasze pomysły, lub nie jest szkoda zrezygnować z całej jednej strony.
Działam!
Po korekcie i zatwierdzeniu ostatecznego planu na książkę nie zmieniamy już żadnych kluczowych elementów. Przechodzę spokojnie do malowania na czysto. Jeśli ilustracji jest dużo to zwykle w połowie lub jednej trzeciej pracy kontaktuję się z prezentacją efektów i na bieżąco możemy dodawać poprawki, ale tym razem już tylko kosmetyczne. Jak ilustruje się książkę to jest to oczywiście najdłuższy etap. Wymaga godzin, dni, a najczęściej wielu tygodni skupienia.
Ilustracje gotowe – co teraz?
Procesu ilustracji książki nigdy nie zaczynam od okładki. Zostawiam ten etap na koniec, lub prawie koniec. Z prostego względu – okładka to podsumowanie całej treści i powinna być spójna z całą resztą. Jeśli nic nie mamy narysowane to trudno tworzyć coś, co ma reprezentować całość. Jeśli jednak konieczne jest wykonanie okładki najpierw – wtedy w pracy nad wnętrzem będę się do niej odwoływać.
Książka nie może być gotowa bez składu i dopracowania całej oprawy graficznej, umieszczenia stopek, tytułowych stron lub numeracji. Wybór kroju pisma, wielkości i poprawny skład to bardzo ważny etap, który tylko podkreśla ilustracyjną część.
Książka gotowa.
Mamy piękną, gotową i zaakceptowaną książkę. Każdy detal jest dopracowany a my dumni z efektu! Proces ilustrowania książki kończy się przygotowaniem odpowiednich plików do wglądu oraz druku. Jeśli książkę drukujemy w niskim nakładzie, to oferuję pomoc lub pośrednictwo w kontakcie z drukarnią.
Po odebraniu egzemplarzy możemy sobie tylko pogratulować 🙂